Sesja ślubna Karoliny i Pawła
To
było dla mnie duże wyzwanie :) Nie dość, że sesja szczególna (bo
ślubna) to jeszcze Panną Młodą była moja koleżanka po fachu :) Karolina i
Paweł byli wyluzowani, uśmiechnięci, ja łapiąc ostrość strzelałam w
nich jak opętana... i dzięki temu się udało :) Dziękuję za zaufanie,
świetną sesje i jeszcze raz najlepszego na nowej drodze... czy to w
trampkach czy w kaloszach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz